Koniec literackiego września w stolicy – Jesienne Targi Książki odwołane

Jesienne targi literackie Warszawa

Miały być rozmowy z autorami, pachnące nowością książki, stoiska wydawnictw z całej Polski i tłumy czytelników. Zamiast tego – rozczarowanie i niedosyt. Jesienne Targi Książki, które co roku przyciągały tysiące warszawiaków i gości z innych miast, zostały w ostatniej chwili odwołane. Decyzja zapadła na nieco ponad miesiąc przed planowanym terminem wydarzenia. Powód? Spór o miejsce i brak decyzji ze strony zarządzających przestrzenią przy Pałacu Kultury i Nauki.

Co się wydarzyło? – targi miały być, ale nie będzie

Jesienne Targi Książki miały odbyć się w dniach 5–7 września 2025 roku na placu przed Pałacem Kultury i Nauki. Wydarzenie od kilku lat cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. W poprzedniej edycji udział wzięło ponad 25 tysięcy osób, a organizatorzy – Fundacja Historia i Kultura – planowali, by tegoroczna edycja była jeszcze większa.

Planowano bogaty program spotkań autorskich, premier, warsztatów i prezentacji. Wystawić miały się dziesiątki wydawnictw – od dużych graczy po małe, niezależne oficyny i antykwariaty. Impreza miała też specjalną strefę komiksową i atrakcje dla dzieci.

Skąd decyzja o odwołaniu jesiennych targów książki? – brak zgody na lokalizację

Zaraz po sukcesie majowej edycji Międzynarodowych Targów Książki (również organizowanych przez Fundację) rozpoczęły się przygotowania do wrześniowego wydarzenia. Jednak w czerwcu pojawiły się problemy z potwierdzeniem lokalizacji. Organizatorzy nie otrzymali jednoznacznej zgody na wykorzystanie placu przed Pałacem Kultury.

W oficjalnym oświadczeniu Fundacji czytamy, że mimo wielu prób i rozmów nie udało się uzyskać potwierdzenia możliwości organizacji wydarzenia w wybranym miejscu. To uniemożliwiło dalsze planowanie, a przede wszystkim – zbieranie zgłoszeń od wystawców. W efekcie, z końcem lipca Fundacja ogłosiła odwołanie tegorocznej edycji targów.

Dwie wersje wydarzeń – organizator kontra Pałac Kultury w Warszawie

Fundacja Historia i Kultura twierdzi, że od czerwca nie miała pewności co do dostępności placu. Problemem miała być zmiana zarządcy tej przestrzeni oraz fakt, że teren Placu Centralnego – mimo że należy do miasta – jest w gestii zarządu PKiN. Brak jasnego stanowiska ze strony PKiN i miasta miał doprowadzić do sytuacji, w której nie można było podpisać umowy, rozpocząć formalnych przygotowań ani zatwierdzić budżetu wydarzenia.

Z kolei zarząd PKiN odpowiada, że organizator nie złożył wszystkich potrzebnych dokumentów i że teren był dostępny. Jak przekonuje Dorota Zmarzlak z zarządu Pałacu, Fundacja miała otrzymać propozycję współpracy i cennik, ale z jej strony zabrakło dalszych działań. Podkreśla, że plac był gotowy do udostępnienia.

Miasto Warszawa również nie odniosło się jednoznacznie do sprawy. Wciąż nie ma jasności, kto i w jakim zakresie odpowiada za dysponowanie tą częścią przestrzeni publicznej. Ta niepewność doprowadziła do sytuacji patowej.

Co tracimy? – książki, ludzie, kultura

Jesienne Targi Książki były jednym z najważniejszych wydarzeń literackich drugiej połowy roku w Warszawie. W przeciwieństwie do majowych targów, ta edycja skupiała się na literaturze niezależnej, alternatywnej, antykwariatach i mniejszych wydawnictwach. To też czas, kiedy czytelnicy – wypoczęci po wakacjach – szukają inspiracji na długie jesienne wieczory. A wydawcy szykują premiery i liczą na dobry sezon sprzedażowy przed Bożym Narodzeniem.

Dla wielu to też okazja do spotkań z autorami i zdobycia autografów. Targi to nie tylko handel książkami – to miejsce, gdzie tworzy się społeczność. Odwołanie tej imprezy to spory cios dla całego środowiska literackiego, które i tak zmaga się z licznymi wyzwaniami – od rosnących kosztów druku po spadające wskaźniki czytelnictwa.

Kto w takim razie zawinił? – problem szerszy niż jedna impreza…

Trudno wskazać jednoznacznie winnego całej sytuacji. Możliwe, że zawinił brak koordynacji między instytucjami, niejasne przepisy dotyczące zarządzania nowymi przestrzeniami publicznymi albo zwykłe niedopatrzenia. Faktem jest, że nowe miejsce – Plac Centralny, zmodernizowany teren przed PKiN – miało służyć właśnie takim wydarzeniom.

W praktyce jednak jego status prawny okazał się przeszkodą. Choć plac należy do miasta, to zarządza nim spółka PKiN, która ma swoje procedury, wymagania i harmonogramy. Brak porozumienia między organizatorem a miastem pokazuje, że nawet świetna lokalizacja i dobra wola nie wystarczą, jeśli brakuje jasnych zasad.

Reakcje – zawód i pytania bez odpowiedzi

W mediach społecznościowych i na forach literackich widać rozczarowanie. Wydawcy, którzy planowali udział, są zaskoczeni decyzją i żałują straconej szansy. Czytelnicy piszą wprost, że impreza była dla nich ważnym wydarzeniem i że czują się pominięci. Pojawiają się też pytania – dlaczego nikt wcześniej nie alarmował, że sytuacja jest niepewna?

Na portalu Lubimyczytać pojawił się komentarz czytelniczki, która napisała: „To było jedno z niewielu wydarzeń, na które czekałam cały rok. Warszawa ma być kulturalną stolicą, a tu taki blamaż”.

I co teraz? – nadzieja na przyszłość jesiennych targów książki

Fundacja Historia i Kultura zapowiedziała, że chce wrócić z Jesiennymi Targami Książki w 2026 roku. Kluczowe będzie jednak uporządkowanie sytuacji wokół Placu Centralnego i wypracowanie lepszej współpracy między wszystkimi zaangażowanymi stronami – organizatorami, miastem i zarządcami przestrzeni.

Warto zaznaczyć, że majowe Międzynarodowe Targi Książki nie są zagrożone i mają odbyć się w przyszłym roku zgodnie z planem. Ale pozostaje pytanie – czy Warszawa jest w stanie zapewnić miejsce dla wydarzeń kulturalnych z prawdziwego zdarzenia, bez biurokratycznych przeszkód i niejasności?

Podsumowanie – warszawska książka z niedopisaną końcówką

Jesienne Targi Książki nie odbędą się w tym roku. Decyzja o odwołaniu wydarzenia to efekt braku jednoznacznej zgody na lokalizację, niedopowiedzeń między instytucjami i – być może – zbyt długiego przeciągania rozmów. Straciliśmy coś więcej niż imprezę – straciliśmy ważne miejsce spotkań, wymiany myśli i budowania relacji wokół literatury.

Czy w 2026 roku wrócą? Wiele na to wskazuje. Ale żeby tak się stało, potrzeba więcej niż chęci. Potrzeba konkretów, decyzji i współpracy. Bo jak pokazał ten rok – dobra książka to nie wszystko. Trzeba jeszcze mieć gdzie ją wystawić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informacje Warszawa
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.